niedziela, 27 listopada 2011
sobota, 26 listopada 2011
ha ha nocleg w hufcu
bałagan,bałagan nie do opisania 30 szkodników,zabawa -wróżby andrzejkowe,moja 11 i 1 waldiego,jeszcze trochę ale powoli si zżywają .ale zabawa przednia myślę ,że lepiej być z nimi tu i bawić się razem z nimi niż gdyby byliśmy gdzieś daleko od siebie we własnych domach.jesteśmy razem i niech żałują inni .że wolą gupie gupości niż być ot w takiej grupie fajnych dzieciaków.na froncie z panią h powoli do przodu mam dużo aliantów. jutro po spotkaniu w hufcu spotkanie oj nie skończy się to happy endem.
poniedziałek, 21 listopada 2011
niedziela, 20 listopada 2011
zmeczony i szczęsliwy
zmęczony ,jak zwykle fizyczniepo dawce w warsztatach komendantów.a szczęśliwy,bo spotkałem ludzi zakręconych.tak harcerstwo to dziwna sekta.na drodze mojej spotkałem pewną panią ,ha nazwijmy ją umownie h.co będzie dalej.. hi hi nie wiem.zdjęcia mojej łysiny później.
sobota, 12 listopada 2011
wtorek, 1 listopada 2011
listopad
dzień wszystkich świętych,1listopada,drugi taki dzień bez urszuli,stojąc nad jej grobie,dziwne myśli latały po głowie.przypomniały mi się słowa mickiewicza- polały się me łzy czyste ,rzęsiste.....dawniej nie rozumiałem tego wiersza,a teraz piecze ,aż do bólu.ech k...nic to żyć trzeba dalej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)