wtorek, 22 marca 2011
próba wejścia do rzeki po raz drugi
wczoraj z inicjatywy kam.hufca odbyłem z nim rozmowę.do końca nie jestem przekonany do powrotu.żal mi trochę dzieciaków.żal i biwaków i w ogóle żal.ale trzeba coś robić.dzisiaj wyjazd do olsztyna na zjazd delegatów związku emerytów,czyli czterdzieści nóg i dwa zęby.kurcze harcerstwo korci,może jednak.
Subskrybuj:
Posty (Atom)