wtorek, 8 marca 2011

organy i iine duperelki

już mialem kończyć z pieniężnem,ale nie .organy-instrument kościelny-z uwagi ,że mój tato był i jeszcze jest organistą wbiły się w życie klinem.znam ten instrument od bebechów,trochę gram/nawet prowadziłem dwie msze/.ale organy,to co się widzi najczęściej to tylko szpiltish lub spilshrank tzn.to na czym organista gra.sklada się z jedno lub wielu manuałów czyli do grania paluchami ,oraz najczęściej jednego pedału,zdarzają się większa ilość-gra się na tym pedale nogami.niezbyt trzeba mieć niezborność ruchów by grać dwiema rencami i dodatkowo przebierać nóżkami..co jeszcze widać to prospekt ,najczęściej jestto kilkanaście piszczałek,mogą byc jeszcze ozdobniki,a to janioły,to słoneczka i inne duperelki.wszystko to się rusz  by gawiedź zadowolić.dzięki9 organomistrzowi z rybnika panu rudolfowi k. zwanego rudi poznałem mechanizm jak to ustrojstwo działa za prospektem jest umieszszczony cały instrumen pełno drewna,przewodów powietrznych i oczywiście piszczałek.połapać się w tym może tylko prawdziwy fachman.trzeba to co jakiś  czas stroić czyścić i konserwować.przy konserwacji zabawy wiele.niech nieba odpuszczą w czasie strojenia organ ja z szpiltischem rudi na instrumencie.rudi krzyczy np,flutte/flety/daj mi 'A'.od tego dźwięku się stroi.włączam registr flutte naciskam A w tonice ,a przy okazji pociągam spory łyk koniaku,zapijam kawą zagryzam czekoladą i tak cały dzień.umieszczę zdjęcia organ pienieżnięskich jak tylko tam pojadę.

marzec /teraz z innej beczki/ jak pisalem marzec kwiecień zawsze śmierdziałem dymem.nasz a czwórka łażąca po parku natknęła się u stóp pieniężnianki taka górka/ na stawek powstały z roztopów.oczywiście               janek b.zakład,że się w tym wykąpie ,zakład ,zakład .i wlażł do tego bajorka ,oczywiście na nagusa.kurcze on może ,mynie .powiem wam kąpiel przednia ,że człek nie zachorował .cud boski.teraz bym nie spróbował

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz